Wiersz na cześć ludolfiny napisała nauczycielka języka hiszpańskiego, pani profesor Natalia Zanni- Lewandowska.
Oto on:
Taka długa liczba Pi!
Przytniesz, kiedy zamkniesz drzwi!
A tu rekord taki nęci:
wypowiedzieć ją z pamięci!
Trzy czternaście, jeden, pięć,
w szranki stanąć ktoś ma chęć?
W gardle zaschnie już w połowie
nim cyfr dziesięć ktoś wypowie!
A tu dalej, dziewięć, dwa,
liczba Pi wciąż trwa i trwa,
sześć, pięć, trzy, pięć, osiem-ludzie!
W pocie czoła, w wielkim trudzie,
brnijmy: siedem, dziewięć, trzy
(kto da radę, jak nie my?)
Dwa, trzy, osiem, cztery, sześć
(słyszę hymn na naszą cześć!)
Dwa, sześć, cztery, trzy i trzy,
coraz bliżej sukces, gdy-
nagle, raptem, w internecie,
informacja że na świecie
gość najlepszy w liczbie Pi
to ni mniej ni, drodzy, więcej
lecz spamiętał sto tysięcy
cyfr kolejnych liczby Pi!
Zrzedła mina? Trochę? Phi!
Bo od czego są poeci
(albo zwykli wierszokleci)!
Piękno widzą w ciągu cyfr,
może to tajemny szyfr?
kod, enigma, tajne drzwi?
Dokąd wiedziesz, liczbo Pi?
W nieskończoność zwiedziesz śmiałka
co rozpędził się w przechwałkach,
że wypowie, tak bez spiny,
wszystkie cyfry ludolfiny!
Prezentacja:
Liczba Pi
Dzień liczby Pi